Nie wiem jak was ale mnie powoli ogarnia zakupowe świąteczne szaleństwo. Jeszcze kilka lat temu byłam zła, że zaraz po 1 listopada w sklepie pojawiają się Mikołaje i Bałwanki... To oczywiste, że specjaliści od marketingu i reklamy manipulują nami... Zamiast wydawać pieniądze np. od 6 do 24 grudnia wydajemy już od 2 listopada! Ale nie taki diabeł straszny... dzięki temu mamy więcej czasu na podjęcie dobrej decyzji! Dlatego należy ten czas wykorzystać rozsądnie i szukać niskich cen... Lub wypatrzeć sobie produkty, które następnie zakupimy przed samymi Świętami, kiedy sprzedawcy przeceniają towar by nie zostać z nim po świętach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz